W powietrzu unosi się już zapach końca roku szkolnego, a pogoda przypomina, że wakacje tuż, tuż. A jak nazywa się połączenie roku szkolnego z wakacjami? Odpowiedź jest prosta – wycieczka! Korzystając z okazji, iż są to już niestety nasze ostatnie wspólne chwile (w tym gronie), udaliśmy się na 3-dniową wycieczkę do Runowa. W programie mieliśmy pionierkę obozową, bitwę o flagę, podchody, wizytę w wiosce indiańskiej, spacer po stajni, ognisko, dyskotekę i jeszcze trochę wolnego czasu dla siebie. Jak było? Zobaczcie sami.
Marek Kułakowski